Tytuł oryginalny: "Eden Summer"
Autor: Liz Flanagan
Tłumaczenie: Marta Duda-Gryc
Liczba stron: 312
Kategoria: literatura młodzieżowa
ISBN: 9788379660322
Wydawnictwo: IUVI
Cena okładkowa: 32,90 zł
Data wydania: 11 maja 2017
Wyobraźcie sobie, że istnieją dwie kompletnie inne osoby.
Jess to nastolatka z tatuażami na rękach. Ubiera się głównie na czarno. Można nazwać ją nieśmiałą gotką. Wygląda na osobę mającą trudny charakter, ale tak naprawdę potrzebuje się tylko czasami komuś wygadać.
Eden to popularna w szkole dziewczyna z pięknymi blond włosami i długimi, opalonymi nogami. Chłopcy szaleją na jej widok. Wygląda na osobę, z którą łatwo można nawiązać kontakt, ale tylko nieliczni wiedzą, że od pewnego czasu jej charakter nie należy do najłatwiejszych.
A teraz pomyślcie, że te dwie dziewczyny łączy jedno - przeżyły w swoim życiu naprawdę okropne rzeczy. Kiedy Jess prawie wpadła w depresję, to właśnie Eden wyciągała ją z dołka. Kiedy Eden natomiast po swojej tragedii miała opryskliwy i trudny do zniesienia charakter, wtedy to Jess wytrzymywała humory przyjaciółki. Łączyła je nierozerwalna więź. Jedna skoczyłaby za drugą w przepaść.
"Może musicie całkiem się zepsuć, żeby zbudować coś nowego."
I w pewnym sensie tak się właśnie dzieje. Eden zaginęła. Nie wiadomo, czy uciekła, czy może ktoś ją porwał. Jess ma już kilkoro podejrzanych...
Jednym z nich jest Liam. Chłopak umawia się z Eden i można powiedzieć, że współpracuje z Jess, opiekując się Eden. Nie wiedzieć czemu, na widok Liama gotce nieco szybciej bije serce. No ale to przecież chłopak przyjaciółki! Liam już powoli nie wytrzymuje humorów Eden, ale nigdy nie podniósłby na nią ręki! Jednak w wieczór, kiedy dziewczyna zaginęła i nie pojawiła się w domu na noc, spotkała się właśnie z nim.
Kolejnym podejrzanym jest Tyler. Tyler poznał Eden na imprezie i bardzo, bardzo się do siebie zbliżyli. Może Eden tak mu się spodobała, że porwał ją, by mieć ją tylko dla siebie?
Oczywiście, Eden miała w przeszłości jeszcze innych chłopaków. Najbardziej zazdrosny był Josh Clarkson. To właśnie go niedawno pobił Liam. Josh nigdy nie wybaczył Eden rozstania z nim.
"Tańczę i znów jestem cała. Przeżyję. Przeżyłam. Nie zniszczyli mnie, chociaż niewiele brakowało."
I jest jeszcze jedna osoba, którą Jess podejrzewa najbardziej.
Jest nią sama Eden.
Jess obawia się, że dziewczyna nie wytrzymała presji i niemego obwiniania przez rodziców. Kiedy gotka dowiaduje się o zniknięciu przyjaciółki w jej głowie pojawiaj ą się nieprzyjemne myśli, które próbuje wyrzucić ze swojej głowy.
Przyznam, że oba charaktery różniły się, a dziewczyny miały kompletnie inny tok myślenia, nie zawsze się ze sobą zgadzały, to widziała po tym, co dla siebie robiły, że to była prawdziwa przyjaźń. Taka, do której nie potrzeba słów.
"I jest o tym, że trudno sobie wyobrazić, że można nie żyć, kiedy się tu jest i kiedy ktoś ma tyle życia w sobie."
Książka nie była idealna - czasami mogłam się pośmiać czy wystraszyć, ale nie wywołała we mnie większych emocji. Podobała mi się i była fajną przygodą. Autorka starała się zawrzeć w książce wiele problemów w dzisiejszym świecie, z którymi sobie nie radzimy: pobicia, problemy z agresją, próby samobójcze, czy strata bliskiej osoby.
Moja ocena: 6,5/10