Tytuł: "Zły jednorożec"
Tytuł oryginalny: "Bad unicorn"
Autor: Platte F. Clark
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Liczba stron: 427
Kategoria: fantastyka
ISBN: 9788393873135
Wydawnictwo: CzyTam
Cena okładkowa: 34,90 zł
Data wydania: 25 lutego 2015
Jak wyobrażacie sobie jednorożca?
Pewnie różowego konika z brokatowym rogiem, który czyni wszędzie dobro i kocha małe kotki?
Muszę was zasmucić. Jednorożce to krwiożercze bestie, jedzące niewinnych ludzi i frobbity. Kochają palić, zabijać i niszczyć. Kochają nienawidzić.
Ale może zacznijmy od początku...
"Jeśli ty i grakon wybieracie się na piknik, a zapomniałaś spakować jedzenia, to nie grakon wróci głodny"
Istnieje kilka krain, ale nas najbardziej będą interesować dwie: Magrus i Techrus.
Magrus to magiczna kraina, w której żyją magiczne stworzenia - jednorożce, smoki (niestety, te już prawie wyginęli) i magowie. Wszyscy kłócą się między sobą. Magowie polują na smoki, smoki się ukrywają, jednorożce zabijają magów, magowie boją się jednorożców i tak dalej...
Techrus to kraina ludzi. Współczesność, w której żyjecie wy i ja. Ludzie wchodzą na Faceboki, Tweetery, Instagramy, wrzucają bezsensowne posty typu: "zjadłem śniadanie", "moje życie jest bez sensu" czy "kocham cię i nigdy cię nie opuszczę, mimo że jesteśmy razem dopiero trzy dni i zaraz zamierzam z tobą zerwać". Wiecie - codzienność.
"Osoby naruszające prawa autorskie będą nie tylko ukarane z całą surowością prawa, ale też przywiązane do Drzewa Niedoli i lizane przez ogniste kocięta"
Istnieje również książka, którą posiada Max Spencer żyjący w Techrusie. Tylko on potrafi ją odczytać. Kodeks nieskończonej poznawalności to najbardziej magiczna księga na świecie.
Za to w Magrusie żyje Księżniczka - zły jednorożec, który najchętniej przerobiłby Maxa na ludzki kebab. Pewien mag zleca jej zdobycie Kodeksu, a w zamian za to, będzie ona mogła pożreć calutki Teksas.
Max, jego przyjaciele, Księżniczka i jej mag - wszyscy zaczynają plątać się w czasach. To nie może skończyć się dobrze...
"Potwory skradają się, czają, czyhają, nawet się rzucają. Ale nie umieją brykać - to jedno z fundamentalnych praw natury"
Księżniczka - czyli wspomniany w tytule 'zły jednorożec' - bardzo mnie wkurzała. Swoją postawą, że jest lepsza od innych i tak dalej. Możliwe, że autorowi właśnie o to chodziło, w takim razie spisał się idealnie.
Max za to, spodobał mi się. Fajtłapa i 'czarna owca' w szkole. Przyznam, że ucieszyło mnie to, że nie był idealny ani z wyglądu, ani z charakteru. Miał w sobie odwagę, ale nie zachowywał się jak typowy 'bohater'.
Chyba najlepszą postacią był mag Księżniczki - Magar. Mimo że usługiwał jej (gdyby nie to, ta zapewne spaliłaby go) to miał własne zdanie i cały czas próbował je jakoś przekazać.
"- Król Kronac zabijać gady bardzo dobrze - wykrzyknął barbarzyńca, chwytając rękojeść młota. - Barbarzyńscy rodzice rzucać dzieci do jama węży dla zabawy. Ty myśleć, że skąd brać grzechotki?"
Cała fabuła, choć na początku prosta, to okazała się dosyć skomplikowana. Kto komu pomaga i kto za kim jest. Bohaterowie okłamywali się, pomagali sobie, kłócili się, zabijali. Szczerze mówiąc, nie nazwałabym tej książki książką dla dzieci. Niektóre momenty były dość drastyczne.
Była to interesująca książka i na pewno przeczytam drugą część :)
Moja ocena: 8/10
Dziękuję wydawnictwu CzyTam za egzemplarz!