Tytuł: "Slatron. Przeznaczenie"
Autor: Aleksandra Szymaniak
Liczba stron: 354
Kategoria: literatura młodzieżowa, fantastyka
ISBN: 9788380832763
Wydawnictwo: Novae Res
Cena okładkowa: 34 zł
Data wydania: 16 września 2016
Salamina w wieku 6 lat została znaleziona przez parę na plaży w Portugalii. Nie pamiętała nic ze swojego życia. Była przerażona i przestraszona. Kiedy inni nie dali rady znaleźć jej prawdziwej rodziny, jej rodzicami stałą się para, która ją znalazła. Imię dostała od nazwy półwyspu, na którym została znaleziona. Urodziny obchodziła w dniu, w którym ją znaleziono.
Dziś Salamina ma już 16 lat. Nadal nie zna biologicznych rodziców i nic nie wie o swoim poprzednim życiu. Jednak jest szczęśliwa. Ma najlepszą przyjaciółkę - Blancę, z którą jest bardzo zżyta.
25 sierpnia, czyli dzień, w którym została znaleziona był przełomem w jej życiu.
Dzień 25 sierpnia 10 lat później jest kolejnym przełomem.
W swoje 16 urodziny dziewczyna dostaje list ze szkoły dla osób nadprzyrodzonych. 'OMEGA' to szkoła dla postaci nadludzkich posiadających moc fizyczną bądź psychiczną. Nie może o tym nikomu powiedzieć, bo spotkałaby ją za to straszna kara, nawet śmierć. Jej rodzice po części martwią się, a po części cieszą. Salamina myśli, że dzięki temu mogłaby może odnaleźć biologicznych rodziców.
Księżyc jest wysoko, a światła już pogasły.
Teraz na niebie świecą tylko gwiazdy.
To był wspaniały dzień, pełen smutku i radości,
ale już pora na sen.
Śnij o mej miłości[...].
Nie chciałabym wam dużo zdradzić w opisie, więc raczej nie będę opisywać co będzie działo się w samej szkole. Salamina oczywiście znajdzie wielu przyjaciół, a może nawet wybranka swojego serca... Mogę zdradzić jedynie, że w szkole będzie działo się dużo dziwnych sytuacji, których nawet sam dyrektor nie będzie w stanie wyjaśnić.
Każdy z nas idzie przez życie, próbując odnaleźć siebie różnymi sposobami.
Wróćmy teraz do momentu, kiedy główna bohaterka otrzymała list ze szkoły. Według mnie dziewczyna i jej rodzice za szybko w to uwierzyli. No bo proszę was - dostajecie list ze szkoły dla osób nadprzyrodzonych - myślicie sobie, że super mega fajnie, czy raczej że to głupi żart? Bo ja to drugie...
W książce są bardzo zagmatwane czasy. Raz jest czas przeszły, a potem od razu teraźniejszy.
Poza tym pewien chłopak 'badboy' z tej szkoły ma na imię Damon. Od razu skojarzyło mi się z serialem 'Pamiętniki wampirów'. No, ale okey, może to przypadek. Jednak potem pojawiło się w książce nazwisko Salvatore...
Myślę, że wątek w historii jest ciekawie przeprowadzony, aczkolwiek było to dosyć przewidywalne :P Jednak mnie zaciekawiło, co jest wielkim plusem. Przez pierwsze 100 stron męczyłam się, lecz resztę przeczytałam w 2 dni.
Bohaterowie dobrze wykreowani, polubiłam ich. Były i złe, i dobre charaktery. Ogółem książka bardzo dobra, nie zawiodłam się. Jedna rzecz, która mnie zdziwiła w pozytywny sposób to to, że autorka ma tylko 16 lat :) Zazdroszczę wydania książki w tak młodym wieku!
Moja ocena: 8,5/10